Sherlock Holmes to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci współczesnej pop-kultury.
Popularność powieści Conana Doyle’a była tak wielka, że gdy autor znużony wymyślonym przez siebie bohaterem, uśmiercił go w jednym ze swoich opowiadań, „czytelnicy brytyjscy nosili czarne przepaski na znak żałoby. Protesty czytelników spowodowały, że detektyw pojawił się znów…” „Holmesomania” trwa nieprzerwanie do dziś, wystarczy tylko wspomnieć rozliczne ekranizacje przygód genialnego detektywa, telewizyjne seriale czy teatralne adaptacje. Nic zatem dziwnego, że ten najlepszy na świecie detektyw musiał w końcu pojawić się również na scenie Zdrojowego Teatru Animacji. Karkołomnego zadania przeniesienia przygód mistrza kryminalnej dedukcji na sceniczne deski podjęli się, znani już jeleniogórskiej publiczności, twórcy, których wyobraźnia i kreatywność bliska jest fascynującym horyzontom myślowym geniusza z Baker Street – Michał Derlatka, Michał Dracz, Joanna Sówka-Sowińska. Autorką scenicznej adaptacji jest Joanna Gerigk.
Oto, co o spektaklu mówi reżyser:
„Już od lutego na deskach ZTA "Sherlock Holmes, albo tajemnica Panny Tulli",
mrożąca krew w żyłach, pełna fałszywych tropów i niedopowiedzeń historia
osadzona w londyńskich realiach schyłku XIX w. Będzie wszystko,
czego można się spodziewać po klasyce gatunku: jajka na bekonie,
five o’clock, double-decker, angielska pogoda, Big Ben i oczywiście
Baker Street 221B. A ponadto dużo, dużo więcej!”
Sceniczna historia jest tak zawiła, że nawet realizatorom udało się zmylić samych siebie i pogubić w tropach. Zakończenie okazało się tak nieoczekiwane, że nawet teatralny inspicjent Pan Marian – życiowy racjonalista, co chwilę wykrzykuje: "To być nie może!". Paniom sprzątaczkom, podglądającym próby, też się to nie mieści się w głowach, dyrektor teatru przestał odróżniać fikcję od rzeczywistości – a to generalnie źle rokuje, scenograf oddalił się w niewiadomym kierunku, kompozytor pogubił w nutach, a reżyser - lepiej nie mówić….. Jeden z pierwszoplanowych aktorów zapytany o spektakl, wyszeptał wierszem:
„Zapytał dziadek:
Pragniesz zagadek?
Łakniesz emocji?
Nie jedź do Szkocji!
Porzuć w kąt narty
Nie bądź uparty,
Spożyj swój pokarm,
Pędź na Sherlocka!"
Miłośniku kryminalnych zagadek! Wierny fanie Sherlocka Holmesa! Mordercze tajemnice czekają na Ciebie! Już dziś zapraszamy na premierę i kolejne spektakle – podążaj z nami zawiłymi ścieżkami detektywistycznej dedukcji!